Wszystko zaczęło się jakieś dwa lata temu.. Standardowo po szóstej klasie trzeba było sobie wybrać gimnazjum. Oczywiście poszłam za znajomymi. Po wakacjach okazało się, że w mojej klasie znam praktycznie wszystkich... no może poza NIM. Na początku nie zwracałam na niego specjalnie uwagi. Do czasu.
Pewnego razu miałam na prawdę koszmarny dzień. Rysowałam sobie na równie beznadziejnym przedmiocie jakim jest muzyka. Nienawidzę śpiewać publicznie. (Dobrze, że nauczycielka była w porządku i pozwalała mi śpiewać na przerwach, tylko przed nią.) Jak zawsze kiedy jestrm smutna rysowałam. To sprawia że przestaję myśleć o wszystkim co mnie przygnębia. W pewnym momencie usłyszałam melodię i tekst mojej ulubionej piosenki granej na pianinie. Od razu podniosłam wzrok. I kogo zobaczyłam? Chłopaka, który podbił moje serce. Cholernie przystojny, wysoki, szczupły, niebieskooki brunet... i w dodatku pięknie grał na pianinie i równie pięknie śpiewał. No, no ideał! Gdy skończył oczywiście zaczęłam bić brawo. Wtedy zadzwonił dzwonek. Nauczycielka poprosiła go by został chwilę na przerwie. Również nie wyszłam na korytarz, bo musiałam zaśpiewać piosenkę. Międzyczasie nauczycielka poszła odnieść dziennik.
- Hej.- Powiedziałam trochę nieśmiało. - Pięknie wykonałeś tą piosenkę.
- Cześć. - Uśmiechnął się i ujrzałam urocze dołeczki w policzkach.- Dziękuję. Zuza, zgadza się?
- Owszem. Kuba, mam rację?
- Masz rację.- Znów się uśmiechnął.
- Zagrałbyś coś jeszcze?
- Nie wiem co miałbym zagrać..
- Coś ładnego? Coś co lubisz... albo coś co cię uspokaja. Masz taki utwór? Chłopak zaczął grać 'Kołysankę dla Belli'ze Zmierzchu. CUDOWNIE! Kiedy skończył usmiechnęłam się do niego.
- Nie śmiej się ze mnie wiem,że nie umiem grać.
- Człowieku, jak ja bym zaczęła grać to by szkło popękało i ptaki za oknem pozdychały. Ty. Umiesz grać.
Chłopak odpowiedział śmiechem.
Polubiłam go, a on chyba polubił mnie. Zaczęliśmy ze sobą gadać na przerwach. Miałam o tyle prościej,że znałam jego kolegów. Chodzili ze mną do klasy i w sumie mieliśmy ze sobą dobry kontakt. Wielokrotnie pisaliśmy do siebie smsy czy też na facebooku.
Pierwsza część już za mną. :) Przepraszam, że taka krótka ale w sumie nie wiedziałam co by tu jeszcze wcisnąć. :D Kolejna część będzie dłuższa zacznę ją pisać już dzisiaj. ;) Więc jutro pewnie się pojawi. Nie obiecuję, ale postaram się by tak się stało. :* Mam nadzieję że dzisiejsza część chociaż trochę się Wam podoba. :)
Pisałam przy piosenkach:
KWABS- Walk
Ed Sheeran- Give me love
We The Kings- Sad song
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz